Ja : Cato pobudka.!
Cato oni drgnie.
Szturchnęłam go w ramię. Nadal nic. No dobra ostatnia próba. Krzyknęłam mu do ucha.
Ja : Cato!!!!
Cato : To już ranek.?
Ja : Już 9.37!
Cato : Śniłaś mi się...
W odpowiedzi całuję go w usta.
Cato : A te rany.?
Ja : Ręka nie za bardzo a reszta w miarę ok. Wiem że do strzelania z łuku się w ogóle nie nadaje. I tak dużo lepiej niż wczoraj. To dzięki lekarstwom z Kapitolu. Nadal jesteś zły na Clove.?
Cato : Mogła cię zabić...Znaczy nie ona tylko Thresh ale to ona go na ciebie nasłała. Proszę skończmy ten temat.
Tylko potakuję w odpowiedzi. Wiem że Clove jest dla Cato kimś ważnym , a rozłąka z Clove nie była dla niego czymś łatwym. Czuje się winna że przeze mnie to się stało. Jestem dla Cato tylko dodatkowym ciężarem. Chciałam dokończyć ten temat ale Cato jest wściekły na Clove i wiem że go nie przekonam.
Ja : Co zjesz na śniadanie.?
Cato : Kawałek królika.
Wyjęłam z foli królika i mu podałam.
Cato : Co robi przez resztę dnia.?
Ja : Bez Marvela i Clove jest chyba pusto.?
Cato : To chyba prawda...Choć wiem co możemy porobić.
Dokładnie wiedziałam o co mu chodzi. Pocałowałam Cato. Nie wiem ile trwał ten pocałunek po nie zwracałam nawet najmniejszej uwagi na to ile trwał.
Cato : Czytasz mi w myślach...
Ja : Cato czuje się winna że ty i Clove...
Cato : To nie twoja wina.
Ja : Nie przestane.Wiem że mogłam zginąć ale za wszelką cenę chcę żebyście się pogodzili.
Cato : No dobra... Ale to dla ciebie.
Wstajemy , zabieramy swoje rzeczy i ruszamy na poszukiwanie Clove i Marvela. Szliśmy ok 30 min.
Clove : Marvel!! Marvel!!
Cato puścił wszystkie rzeczy i pobiegł w stronę głosu Clove , a ja pobiegłam za nim.
Clove : Liszka!!
Czemu woła Liszka.?
Clove : Aaaaaaaaaaa!!!!!!!
Usłyszeliśmy wybuch armatni.
Marvel : Liszka! Zabije cię!!!!
Nagle widzimy leżącą na ziemi Clove.
Cato : Clove! Clove!! Proszę nie umieraj.!
Clove nie odpowiada. Widzę Marvela który zabija Liszkę.
Cato : Boże!!!!! Ona nie żyję!!!!!!
Cato pobiegł w głąb lasu.
Nawet kiedy już był bardzo daleko było słychać jak wywrzaskuję :-" Clove czemu mnie opuściłaś.!?"
Wiem że od dzisiejszego dnia nic nie będzie tak jak ostatnio...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz